Emilia i Kamil
Z Emilią i Kamilem spotkaliśmy się na ich sesji narzeczeńskiej w dość nietypowym miejscu – opuszczonej stodole. Było gorąco, duszno, ale nikomu to nie przeszkadzało. Słońce przedzierało się przez szczeliny w drewnianych ścianach, tworząc niesamowity klimat. Idealne światło, idealny moment – nic więcej nam nie było trzeba.
Już po kilku minutach wiedzieliśmy, że nadajemy na tych samych falach. Emilia i Kamil świetnie czuli się przed obiektywem, a współpraca z nimi to była czysta przyjemność. Po tej sesji wiedzieliśmy jedno – ich ślub zapowiada się wyjątkowo i nie możemy się go doczekać!
Później się okazało że sesja to było preludiom wspólnej dobrej znajomości!