Monika i Marek – Plener w Pradze
Kolejny ślub za nami, pełen niezapomnianych chwil! Monika i Marek są kociarzami, więc mieliśmy o czym porozmawiać
Zaczęło się niewinnie… sesja w Górach Sowich, z pięknymi widokami… Uwierzcie, że tam są piękne widoki, tylko tego dnia była mgła, która jednak nadała sesji niepowtarzalny klimat.
Trzeba przyznać, że mamy niebywałe szczęście do par, które oszczędzają nam nerwowej atmosfery. Nie inaczej było tego dnia! Marek, niezwykle wyluzowany gość, bez zbędnego pośpiechu, rozpoczął dzień od relaksu na hamaku, gdy Monika była jeszcze na makijażu. Fajnie jest być na miejscu, gdy z pozoru niewiele się dzieje, ale mamy możliwość uchwycić ogólne zamieszanie wszystkich obecnych osób, zanim jeszcze przyszła kolej na Marka. Znalazł się nawet czas na drobne przekąski
Luz luzem, ale chwil wzruszeń też nie zabrakło. Chyba wiele osób się zgodzi, że jednym z najbardziej emocjonujących momentów tego dnia jest Panna Młoda prowadzona do ołtarza przez ojca. Niejedna osoba w tej chwili uroniła łezkę
Tego dnia nie brakowało również pozytywnej energii, śmiechu i dobrej zabawy, zwłaszcza gdy odpaliliśmy race dymne! Tak, to zdecydowanie jedna z bardziej widowiskowych atrakcji dnia ślubu
Na miejsce sesji poślubnej Monika i Marek wybrali Pragę, a że ostatnio klimat miejski mocno wpisuje się w nasze nastroje, z uśmiechem zgodziliśmy się na to rozwiązanie. Minusem tego miasta jest fakt, że jeśli chce się mieć zdjęcia bez tłumów turystów w tle, to trzeba zacząć wcześnie rano, także pobudka o 5 rano, szybkie szykowanie i w drogę! Klimat tego miasta jest niepowtarzalny, i nie mówię tu tylko o Moście Karola, ale również o uliczkach wokół starego rynku czy stacji metra. Myślę, że jeszcze nie raz wrócimy do stolicy Czech.
PS. Chcielibyśmy pozdrowić kota Matyldę, która dzielnie zapozowała do kilku zdjęć
Miejsce: Motel Magnolia
Dj/Wodzirej: Adrian Pawełko DJ Strange
Makijaż: Daria Gerstel
Fryzura: Ekaterina Marachyla | Fryzjer Wro
Suknia: Marzenie – Salon i Pracownia Sukien Ślubnych
Garnitur: Giacomo Conti
Słodki Stół: Tortissima Kopalina